poniedziałek, 26 grudnia 2011

47. Grudniowa odsłona

Przeoczyłam niestety datę, kiedy trzeba było umieszczać kolejną odsłonę (po prostu byłam poza domem), dlatego bardzo szybko to czynię i nie przedłużam. Mój słoiczek

Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim wpisem.

Do następnego razu:)

środa, 21 grudnia 2011

46. Przechwałki

Dzisiaj bardzo krótko. W ubiegłym tygodniu dostałam małe zamówienie. Miałam do zrobienia kilka kopert, z przeznaczeniem na prezenty na święta oraz karteczek, do doczepienia do torebek na prezenty.











Trochę danych technicznych:

  1. Same "bazy" są wykonane z baz do kartek i papierów kolorowych zakupionych w Lidlu
  2. Kokardki wykonałam ze wstążek, które dostałam od Cecylii jako nagrodę w Candy, ta metaliczna wstążka na ostatniej fotce też od Cecylii:))
  3. Te śnieżynki wykonałam z pomocą dziurkaczy ozdobnych.
Lecę do łóżka, bo okrutnie zmęczona jestem, choinkę dzisiaj ubierałam.



sobota, 10 grudnia 2011

45. SAL świąteczny

Dawno nic Wam tutaj nie pokazywałam. W związku z tym, że pisałam notkę na blogu poświęconym SALowi świątecznemu, postanowiłam i tutaj jak zawsze wstawić. Niektóre z dziewczyn z tej zabawy ukończyły bądź są bardzo blisko ukończenia swoich haftów. Trochę wstyd się przyznać ale jestem daleko w tyle, jak to się mówi. Tak prezentuje się dzisiaj mój świąteczny hafcik.

Po rozstrzygnięciu candy przygotowałam nagrodę dla Sylwii - Misiabe. Na szczęście zrobiłam zdjęcia, tylko oczywiście zapomniałam ich tu zamieścić. Nadrabiam więc to szybko.

1. Najpierw powstała typowo hafciarska zawieszka - zdjęcie obu stron



2. Następnie powstał inicjał nowej właścicielki z przeznaczeniem jako podstawka pod kubek



3. Własnoręcznie wykonałam też karteczkę














4 Wśród przydasi znalazło się kilka mulinek, herbatki i karta świąteczna do własnego wykonania wraz z kopertą



środa, 7 grudnia 2011

44. Przesyłka

Od rozpoczęcia mojej przygody z blogowaniem wzięłam udział w wielu zabawach Candy. W żadnej nie udało mi się nic wygrać, aż do przedwczoraj kiedy wieczorem zobaczyłam wyniki candy u Cecylii. Ku mojemu zdziwieniu przesyłeczka dotarła bardzo szybko, bo wczoraj rano. W niej było wiele wspaniałych rzeczy.
Po wyjściu z pierwszego szoku o tak szybkim otrzymaniu, popadłam w drugi szok, po otwarciu kopertki. Najpierw moim oczom ukazała się książka Paul'a McKenna'a "Grunt to pewność siebie" oraz piękny zestaw świąteczny, który już czeka w długiej kolejce planów do wyszycia.
Następnie zobaczyłam ręcznie robioną karteczkę, a w niej piękne życzenia. Razem z karteczką wyjęłam z koperty różne "przydasie" opakowane w piękny złoty woreczek, które dokładniej opiszę w dalszej części wpisu.
W tym pięknym woreczku, były takie "przydasie", Filcowa ozdoba, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie (niesamowita precyzja), były również zielona szeroka wstążeczka, czerwona węższa w białe gwiazdki, czerwona szersza w białe śnieżynki, którą to wstążką, moja ofiarodawczyni przywołała u mnie za oknem śnieg (nie wiem czy tak miało być, ale było). Wstałam rano wyjrzałam przez okno i moim oczom ukazał się padający śnieżek, niestety jeszcze się nie utrzymał. Wracając do tematu wpisu, jako przydasie otrzymałam również cztery motki muliny - czarną, białą, cieniowaną niebieską i cieniowaną zieloną. 
Na deser zostawiłam coś co zrobiło na mnie chyba największe wrażenie. Piękne kolorowe (idealne kolorystycznie na tą porę roku) małe guziczki.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione niestety przy sztucznym świetle.

Cecylio dziękuję Ci serdecznie za tak wspaniałe prezenty, ale również za wylosowanie mnie w swoim Candy i za to, że w ogóle je zorganizowałaś i że mogłam wziąć w nim udział. Sprawiłaś mi tym wszystkim niesamowitą radość, a samą nagrodą wspaniałą niespodziankę

Dziękuję również Wam wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze, które u mnie już zostawiłyście.:)

wtorek, 6 grudnia 2011

43. Karta świąteczna

Około dwa tygodnie temu przyszła do mnie, mamy znajoma z córką i poprosiła o wykonanie dla tej małej karty świątecznej, na kiermasz w szkole. Jest zamówienie, jest już i wykonanie. Mnie się podoba. Jestem bardzo ciekawa czy jej się spodoba. Motyw choinki wykonany już był w ubiegłym roku, jednak leżała sobie w "szufladzie" taka smutna, bo nie mogłam znaleźć nań przeznaczenia. Na to zamówienie stwierdziłam, że będzie jak znalazł. Może nie jest w bardzo świątecznej kolorystyce, ale trudno. Tak się prezentuje.


Musicie mi uwierzyć na słowo, że jest ona przestrzenna, a kolory w rzeczywistości też są trochę żywsze.