Jakiś czas temu pisałam, że oddałam do oprawy moje ostatnie "dzieło", słoneczniki. Przy okazji znalazło się w oprawie kilka wcześniejszych obrazów. Dzisiaj nareszcie je odebrałam :) Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektów :) Dobrze, dość tego wprowadzenia. Przechodzimy do, jak to określiłam
w temacie, chwalipięctwa. Tak myślałam i myślałam w jakiej kolejności ukazywać kolejne "dzieła"
i postanowiłam, że pokaże Wam od pierwszego jaki wyszyłam :) Przystąpmy do prezentacji :)
w temacie, chwalipięctwa. Tak myślałam i myślałam w jakiej kolejności ukazywać kolejne "dzieła"
i postanowiłam, że pokaże Wam od pierwszego jaki wyszyłam :) Przystąpmy do prezentacji :)
Pierwszy poważniejszy obraz jaki wyszyłam prezentuje się tak
Następnym w kolejności był taki
Najmłodsze moje "dziecko" prezentuje się tak
***
15 października powinna być kolejna odsłona TUSAL-owego słoiczka. Oczywiście u mnie to już tradycja, że opóźniony. Ale to jest tak, że pamiętam tego dnia, a jakoś mi dni uciekają, za co przepraszam,
i wstawiam z opóźnieniem. Mój słoiczek w tym miesiącu prezentuje się tak w towarzystwie zdjęcia mojego idola z imienną dedykacją, o którym chyba już kiedyś pisałam :)))
Pozdrawiam serdecznie moje drogie :)