poniedziałek, 12 marca 2012

57. Aktualności

Skończyłam kolejną stronę słoneczników. Niby wydawała się lekka, łatwa i przyjemna, a jednak... taka nie była. W związku z tym, że w większości znalazły się na tej stronie półkrzyżyki myślałam, że pójdzie tak szybciutko, a zeszło mi się ponad MIESIĄC!!


Zastanawiacie się pewnie, dlaczego nie mam niektórych krzyżyków? Już wyjaśniam. Nie mam jednej nitki, nie ma jej u mnie w mieście w żadnej pasmanterii, dopiero znalazłam w internecie, za granicą i czekam teraz na przesyłkę. Może niedługo dojdzie.

Oglądając ostatnio Wasze blogi widziałam tak piękne rzeczy, że postanowiłam i ja rozpocząć po raz pierwszy sezon dekoracji wielkanocnych. Myślę, że niedługo będę mogła pokazać pierwsze efekty.

Chciałabym podziękować również za dotychczasowe komentarze. Są one bardzo miłe i konstruktywne. Cieszę się, że komuś się podoba to co robię. Kiedy zakładałam bloga, nie spodziewałam się, że ktoś tu w ogóle będzie zaglądał.

6 komentarzy:

  1. Pięknie się te Twoje słoneczniki zapowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wygląda pięknie, czekam teraz na efekt końcowy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj piękne te słoneczniki i takie wyraziste. W ogóle mają takie nasycone kolorki. Super :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie będę oryginalna i też powiem, że piękne te słoneczniki!!!!!!
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem:) wspaniałe słoneczniki i życzę wytrwałości w dalszych xxx.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję serdecznie.

    Eniutku - nasycone kolorki są dlatego, ze haftuję je z użyciem oryginalnych nici, które były podane firmy ANCHOR

    OdpowiedzUsuń