W tym roku w maju czeka mnie matura i w związku z tym chciałabym skierować nieśmiałą prośbę, do wszystkich czytelników tego bloga. Moja prośba polega na tym, że nie bardzo wiem jaką wykorzystać literaturę do tematu "Motywy kulinarne w literaturze. Omów na podstawie wybranych przykładów". Bardzo Was proszę o pomoc.
Może motyw uczty w Panu Tadeuszu? (jeśli dobrze pamiętam było tam coś o bigosie :) )
OdpowiedzUsuńKaren Blixen - opowiadanie pod tytułem "Uczta Babette" :)
Na razie skojarzyły mi się tylko te dwie :)
Ja też od razu pomyślałam o bigosie w Panu Tadeuszu, jak nie cierpię romantyzmu, to ten opis wręcz przeciwnie - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUczta Babette, doskonały pomysł, znam film, polecam!
Kojarzy mi się Klub Pickwicka, nie pamiętam dokładnie, ale jakoś tak było, że czytając byłam wciąż głodna, jakby w kółko o jedzeniu tam było.
A może Quo Vadis? i samobójstwo chyba Petroniusza w trakcie uczty? Chyba Petroniusza, już nie pamiętam dokładnie.... Tam w ogóle często o ucztach było i jadłospis jak najbardziej opisany był szczegółowo... U Sienkiewicza sporo jedzenia było, chyba....
A Księga tysiąca i jednej nocy? Też mi się z Sienkiewiczem kojarzy - przepych jedzenie podkreśla przepych czasów, otoczenia...
Fajny temat masz...