czwartek, 25 października 2012

69. Chwalipięctwo i październikowy TUSAL

Jakiś czas temu pisałam, że oddałam do oprawy moje ostatnie "dzieło", słoneczniki. Przy okazji znalazło się w oprawie kilka wcześniejszych obrazów. Dzisiaj nareszcie je odebrałam :) Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektów :) Dobrze, dość tego wprowadzenia. Przechodzimy do, jak to określiłam
w temacie, chwalipięctwa. Tak myślałam i myślałam w jakiej kolejności ukazywać kolejne "dzieła"
i postanowiłam, że pokaże Wam od pierwszego jaki wyszyłam :) Przystąpmy do prezentacji :)

Pierwszy poważniejszy obraz jaki wyszyłam prezentuje się tak


Następnym w kolejności był taki 


Najmłodsze moje "dziecko" prezentuje się tak


***

15 października powinna być kolejna odsłona TUSAL-owego słoiczka. Oczywiście u mnie to już tradycja, że opóźniony. Ale to jest tak, że pamiętam tego dnia, a jakoś mi dni uciekają, za co przepraszam,
i wstawiam z opóźnieniem. Mój słoiczek w tym miesiącu prezentuje się tak w towarzystwie zdjęcia mojego idola z imienną dedykacją, o którym chyba już kiedyś pisałam :)))


Pozdrawiam serdecznie moje drogie :)

8 komentarzy:

  1. Słodkie obrazki a słoneczniki też prezentują się cudnie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okazałą kolekcję już masz w swoim dorobku :) Słoneczniki są BOMBA!!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale wyglądają te słoneczniki!:)

    OdpowiedzUsuń