Słoneczniczki rosną powoli w "siłę", czyli jest co raz więcej. Nareszcie, nareszcie, to zauważam. Pierwszą stronę mam już całą skończoną i około 1/4 drugiej stronki.. W sumie nie ma się co chwalić, bo na taj pierwszej stronie, to niewiele było. Około dwa tygodnie temu zapisałam się po raz pierwszy u Ani - aploch na wspolne wyszywanie, czyli tzw SAL.
Zdjęcie nr 1. Aktualny stan sloneczników
Dzisiaj nastąpiła uroczysta inauguracja tego wydarzenia. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać, żeby nie uwiecznić tego wydarzenia na zdjęciach. Bardzo długo się zastanawiałam jaką wersję kolorystyczną wybrać.
Zdjęcie nr. 2. Przygotowania do SAla.
Ostatecznie wybór padł na kanwę nr. 18 o kolorze beżowym, tą którą kupowałam przy mulinkach do mojego obecnego dzieła, oraz mulinę tzw. jedwabną koloru białego, chyba o numerze S5200.
słoneczniki ślicznie się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńOj słoneczniki będą cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejną osłonę SAL-u
Słoneczniki zapowiadają się....j/w.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno świetnie sie zapowiadają czekam na kolejne odsłony
OdpowiedzUsuńSłoneczniki będą rewelacyjne, a SALa nie pochwalę, bo zaczekam na więcej :)))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za słoneczniki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń