W związku z tym, że nie odezwała się do mnie pierwsza zwyciężczyni, to dzisiaj dokonuję kolejnego losowania. W moim dzisiejszym losowaniu będą brane pod uwagę tylko te osoby, które pod poprzednim postem dotyczącym losowania zostawiły komentarz. (Długieeeeeeeeeeeeeeeee oczekiwanie:)))))
Jest, nareszcie jest.... zwycięzca mojego Candy.
1. Tak prezentują się wszystkie losy
2. Losy znalazły już swoje miejsce (może nie jest najpiękniejsze, ale na szybkiego trudno coś porządnego znaleźć:) )
3. Przystępuję do losowania
4. I jeeeeeeeeeeeeeeestttttttt.
Zwycięzcą mojego pierwszego candy jest osoba z numerem 3. Misiu, w pierwszym losowaniu Ci się nie poszczęściło, jednak chciałabym ogłosić, że to Ty jesteś zwyciężczynią w candy. Serdecznie Ci gratuluję. W sprawie adresu nie musimy się kontaktować, ponieważ posiadam go i obiecuję w miarę szybko wysłać Twoją nagrodę - niespodziankę:)
Wszystkim przegranym na osłodę przedstawiam drugą odsłonę mojego świątecznego haftu. Jak widać zmieniłam swój pierwszy pomysł. Zrobiłam tak dlatego, że po wyszyciu pierwszej gwiazdki, i jak na razie jedynej, stwierdziłam, że gwiazdka jest zupełnie nie widoczna, Mam w tej chwili w połowie drugą gwiazdkę i przy następnej odsłonie zobaczycie, że tym kolorem, którym wyszywam obecnie (mulina DMC nr 300, taki dość ciemny brąz), wygląda dużo lepiej i przynajmniej widać, że to jest gwiazdka, a nie namazane nie wiadomo co, bo tą białą muliną właśnie coś takiego wyszło. Niestety po dokładnym obejrzeniu zdjęcia przed chwilą, zauważyłam, że mam w jednym miejscu błąd.
Pozdrawiam serdecznie
Aaaaa !! Ale niespodzianka :):) Strasznie się cieszę :):)
OdpowiedzUsuń